poniedziałek, 24 września 2012

Skodniki wróciły!!!

Wyjechały w pełnym składzie...


Osiągnęły wyznaczony cel: Anarchia Olympia...


I wróciły! 


c.d.n.

:)



piątek, 21 września 2012

Złombol, złombol...

i...
Skodniki wyspane na parkingowym asfalcie. Belgrad wita słońcem, muzyką i śpiewem.
Nudno, nic się nie psuje. Dziś Bielsko. Fajnie było.
Po złombolu, to prze złombolem.

W ten sposób centrala kończy nadawanie.
Enigma też się zesrała.

P.S.
Ostatnie zdanie jakąs nostalgią tka... Chyba za kolejną edycją.
Ach ten Fazik...

I ja pożegnam się więc z Państwem.
Z dyżurki nadawał dla Państwa Elwood. Dziekuję za uwagę.

czwartek, 20 września 2012

Skodniki w odwrocie

Jakoś sobie tam jednak radzą:

Team skodniki adaptuje tylnią wycieraczkę na przód, wersja rejli.
Przemy na Serbię.
Złoty zachód słońca z tęczą w tle. Muza śpiew i wino. Zorba na pokładzie.
Hellaaaa


Czy mają zaś świadomość, ze pozostały im zaledwie okruchy lata?
Blada papryka z pola, arbuzy, ciemne winogrona tak słodkie, jak pierwsza miłość...

No nie jest dobrze...

Tymczasem...

Po wczorajszych cieżkich bojach team skodnik budzi się do życia.
Złoto przepite, dyplomy też.
Najebka z rana w wulkanizacji.
Kierunek północ.
Fiat jedzie, my stoimy. Zapomnieliśmy o silniku.

Dzieci Olimpu

Zaległości z wczorajszego wieczora.

Olimpia 30km. Płetwy w góręęę!
Wybuchła opona we fiacie, nam spalił się silnik.
Nadajnik zamknięty do jutra poludnia.
Dzięki za doping, palnik ok.


No wlasnie, komu tu Fazik dziękuje?
Ujawniać się leniwce, wspierać!

Po wrzuceniu do enigmy wychodzi:

Maszyna się zesrała na amen.

Po monicie o więcej szczegołów, Fazik odpowiada:

Mamy kanister Sangrii do znicza olimpijskiego, rozgrzewamy palnik śliwowicą.
Dyscypliny: picie pod wodą, śpiewy anielskie, wejscie do namiotu, biegi na czworakach.


Zaintrygowała mnie dyscyplina: wejście do namiotu...
Po wielowątkowej analizie wychodzi mi, że wejścia nie ma.
Śpią w czworakach.

Po chwili i dwóch momentach... (jedna chwila = trzy momenty).

Ale biba. Kamping w muzie, basen pełny, impra do rana.
Czesi rowerowe śpią.
Oj będzie się działo.
Mamy złoto w piciu Sangrii u Kanistqa.
Bibaaaaaa.


Enigma prostuje: nie Czesi, tylko części.
W sumie na jedno wychodzi.

Ostatnie już info z godziny 02:08

Olimpiada trwa.
Złoto w skoku do basenu.
A w ogóle jesteś kawał chooja Elwoodzie, według ludzi tutejszych 4x4.
A ja widziałem ciebie nago i kawala tam niet.


Nie do końca czuję się zaszczycony wyróżnieniem, z racji tego kawałka. Zawsze szedłem na maksa!
Enigma nie tłumaczy "kawala".
Uporczywie wskakuje "nawala".
"Nawala", to subtelne określenie stanu pomiędzy: trzeźwy, a nawalony.
Stan ten mocno pożądany jest, lecz granice jego wątłe.
Fazik wygląda na etap "w fazie".

Ważne, że dają ognia (olimpijskiego), i że biorą udział w zajęciach sportowych, a nie tylko lekturą poezji zyją.
Wot, maładcy!

środa, 19 września 2012

Polowanie na skodników

Skoro wszystkich dech zapiera, to w skupieniu podaje najświeższe info:

Cichy, grecki, kryzysowy strzał greckiego myśliwego budzi skodniki i kanciarzy (?) do życia w greckich krzakach.
Z przedniej prawej opony uchodzi powietrze... Dziur w oponie kilka i martwa kaczka obok.
Poza tym tradycyjnie nudno i nic się nie dzieje.

wtorek, 18 września 2012

A mówią, nie chwal dnia przed...

...zachodem!

Zwłaszcza kiedy bliżej wschodu.

Jest! Nareszcie! Skodnik zagotował hamulce. Szybka wymiana płynu na kanale w środku albańskiej wioski.
Muza, impra i lokalesi. Piękny pomocny świat.
Granica AL-GR
i podkładzik muzyczny, adekwatny:
http://www.youtube.com/watch?v=9doFu0Y4LDo&feature=related

Fazik prosił, bym zamieszczał tutaj tylko łagodną wersję, więc zamieścilem najłagodniejszą z możliwych.
To taka dwa razy puszczona przez translator i raz przez pastorową enigmę.
Ta, jak widać konkretnie usuwa treści typu: seks, puszczać bąka, rakija, libacja, kac...

Kompot ze śliwek

Koniec asfaltu koło Fier.
Lot na niskim pułapie. Zawiecha ok. Nadajnik rabotajet, razliwne działa. Jutro olimpiada.
Róbcie fanklub i piwo do lodówki.


Znaczy jutro przerwa.
Znaczy dotarli do wytwórni kompotu.*
Znaczy jutro będą kompot pili.
Kompot ze sliwek.








*

Awaria nadajnika

Kompot ze śliwek zerwał zasilanie w nadajniku. Lecimy na Ozujsku, Budva na widoku.
32 st. biometeo dobre.
Naprawiliśmy polskiego Opla. Nudno, nic się nie psuje.
Generalnie nie wiem o co chodzi, bo mapy nietu przede mną.
Za to wspomogłem nadajnik fazikowy. Dostał kod z 25voltami i wznowił nadawanie.

Pastorowa książka kodów dziwnie to tłumaczy:

Zjebał się nam strucel na maksa. Na szczęście jacyś kolesie ze złombolowego Opla mieli śliwowicę.

Czemu jej skodnikowa załoga nie miała, akurat nie dziwne.
Fazikowa wątroba rozbraja volty do 32 st. stąd na luzaku jadą dalej.

niedziela, 16 września 2012

Repeta, znaczy dokładka.

Kolejne info.
Coś mi tu czasoprzestrzeń zakręca.
Info bardzo niepokojące...

Nic się nie psuje, nudno.
Walimy na Rijekę. My z tyłu trzeźwi obserwujem trasę. Skodnik jedzie jak żyleta.
Jesteśmy trzeźwi i normalni
.


Zaczynam się martwić.
W zasadzie nic się nie zgadza.

Poczkejte... Wbiję w translator gógla i obaczym, co wyjdzie...

Semmi zsákmány, unalmas.
Megyünk Rijeka. Mi figyeljük vissza a józan útvonalat. Skodnik megy Body.
Mi vagyunk a józan és normális


Ufff... Już lepiej.

Zmyłka czasowa

Z dnia dzisiejszego, ale chyba z wczorajszego wieczora:

Modre fale Dunaju.
Nocleg z gitarą.
Hamulce we fiacie zrobione. Po prawej Balaton.
Wybuch na pokładzie - trotyl tyskim.
Nic się nie dzieje, rozbieramy się.


Co po rozbiórce, Fazik nie pisze.

sobota, 15 września 2012

Kurs 260

Kolejene wieści już z trasy:

Start udany.
Wchodzimy na kurs 260, wysokość 1200. Wskaźniki w normie, hamulce po małym pożarze już ok.
Team: Aga, Wilczątko, Krzysztof, fazik i skodnik nie wybuchł.


Uporczywie analizuję w książce kodów owe wskazania.
Wychodzi mi, że kierują się na Będzin.

Porąbka Osiedle Juliusz II
13:44 1Porąbka Osiedle Juliusz I
13:46 2Porąbka Kopalnia
13:48 3Porąbka Dworzec PKP
13:49 4Porąbka Szkoła
13:50 5Klimontów Kleeberga
13:52 6Klimontów Ogródki Działkowe
13:55 7Klimontów Kopalnia
13:56 8Klimontów Fińskie Domki
13:58 9Zagórze Droga do Klimontowa
14:00 10Zagórze Pekin
14:02 11Zagórze Osiedle
14:04 12Zagórze Mec
14:06 13Zagórze Centrum
14:08 14Zagórze Piękna
14:09 15Zagórze Expo Silesia
14:11 16Dąbrowa Górnicza Aleja Róż
14:14 17Dąbrowa Górnicza Centrum
14:15 18Dąbrowa Górnicza Szkoła Górnicza
14:18 19Osiedle Mydlice Szpital
14:19 20Osiedle Mydlice Mireckiego
14:20 21Koszelew Kościół
14:23 22Ksawera Siemońska n/ż
14:24 23Ksawera Stalickiego
14:25 24Ksawera Staszica
14:27 25Ksawera Kościół
14:28 26Będzin Aleja Kołłątaja
14:30 27Będzin Zamek
14:32 28Będzin 11 Listopada
14:33 29Będzin Dworzec PKP
14:35 30Będzin Kościuszki
14:36

Jak rozkminię wysokość spiesznie zamelduję!

Bomba w górę!

Bałkański Express ruszył!

No więc takowoż minęla 10-ta minut trzydzieści i Złombole ruszyły!
Fazikowe skodniki w komplecie i w dobrych humorach.
Skodnik właściwy palił gumy na starcie i lewy hamulec.
W ten sposób wyraźnie sygnalizuje, że stawia na bezpieczeństwo i na szarże żadne nie pozwoli.

Pełne info ze startu:

Przygoda start.
Lupus zdetonowal pierwsze osady mózgowe typu WSTAŃ RANO I IDŹ DO ROBOTY.
Pali lewy hamulec. Wskaźnik paliwa nie działa.
Olej woda wóda ok.


Tym samym potwierdzam zdolność Centrali do nadawania i odbioru. Antena na płd i płd-wsch. Pelengator działa.

Zestaw Putieszestwiennika* niestety nie dotarł na czas i ekipa będzie musiała sobie jakoś radzić... Nie wiem na razie jak, ale zwoje fazikowe wykazują (zgodnie z pelengatorem) właściwy stan rozprężenia i wysoki poziom świadomości oraz wrażliwości na krótkie lańcuchy węglowe w otoczeniu glicerolu.
Rokuje dobrze!

W imieniu fazikowym
CENTRALA


*
1. Wódka Ruskij Standard - na paddzierżanie apetyta i utrzymania higieny jam wszelkich.
2. Cziornyj kawior - do zakuszania.
3. Biełamory - do ustalenia właściwego pH płuc, żołądka i jelit.
4. Matroska - celem grzania klaty i lepszej widoczności.
5. Zestaw kaszgarski - dla higieny jamy ustnej.
5. Żopnaja wata - dla higieny jamy glównej.
6. 50gram szafranu kaszgarskiego - dla odrobiny luksusu.

środa, 12 września 2012

Touratech Polska zaskodzi!

Oj, zaskodzi, zaskodzi. Każdy darczyńca jest dla nas tak samo ważny. W przedostatniej chwili udało nam się pozyskać jeszcze trochę cennego grosza dla Dzieciaków od bielskiego giganta akcesoryjnego Touratech :) Co dwa koła, to nie jedno. Ale w naszym przypadku - co pięć kół, to nie trzy. W każdym razie będziemy oscylować w tym obrębie :)

Bardzo dziękujemy "Touratechowi" za wsparcie Fundacji Nasz Śląsk i jednoczesne dofinansowanie Dzieciaków ze śląskich domów dziecka. Jesteśmy wdzięczni tym bardziej, że mimo wyjątkowo napiętego grafiku związanego z organizacją jednej z największych imprez motocyklowych w Polsce znalazła się chwila na poświęcenie uwagi tak szczytnemu celowi :) Jeśli jesteście miłośnikami podróży motocyklowych (a nie możecie pojechać z nami na Złombol), macie okazję w nadchodzący weekend wziąć udział  w spotkaniu z podobnymi pasjonatami wypraw mniejszych i większych. Touratech Travel Event to nie tylko spotkania z ciekawymi ludźmi, dobre jedzenie i świetna zabawa. W sobotę będzie można poszwędać się po okolicy w wybranej grupie: będzie trasa widokowa dla turystycznych motocykli, będzie można pojeździć też po górach pod pieczą doświadczonych przewodników. Tras jest kilka: od relaksacyjnych po hardcore'owe :) 

Touratech zaskodzi razem z nami! 



wtorek, 11 września 2012

APN - praca w Holandii

Dziekujemy firmie APN za wsparcie naszej charytatywnej akcji www.zlombol.pl. Juz 2 lata temu, kiedy zlombol zmierzal do Istanbulu, firma APN pomogla zebrac ponad 200 000 PLN dla Fundacji Nasz Śląsk im. Gen. Jerzego Ziętka. W tym roku rusza ponad 200 rajdowych zalog marki PRL a miedzy nimi nasz skodnik marki zardzewialej. Uratowany spod gilotyny na jednym z opolskich zlomowisk, pomknie zwawo przez Balkany az do samej Grecji. Jeszcze raz dziekujemy, jedziecie wszyscy z nami!!!

Firma APN posiadajaca ponad 10 letnia tradycje w posrednictwie pracy nalezy do jednej z najlepszych w tej dziedzinie. Masz chec do pracy? Szukasz rzetelnego posrednika pracy? Polecamy APN.

Szczegolow szukajcie na  

www.apnpolska.pl

 


ADV Factory czyli Fabryka Przygod

Fabryka przygod ADV Factory wspiera akcję Złombola!!! Dziękujemy!!!

Kochani, szukacie prawdziwych przygód, które prawie dorównują Złombolowi? Fabryka przygód pomoże Wam w ich spełnieniu! Jak? Jak to w fabryce bywa, czyli obróbką przygody ogniem, parą, piaskiem i końcowe hartowanie wodą z himalajskiego lodowca w dalekim Tadżykistanie. Do tego dochodzi szlifowanie na zakrętach Pamir Highway i ostateczne polerowanie na plaży jeziora Kara-kol w Kirgistanie. Fabryka jest nastawiona na każdy rodzaj przygód i nie znalazła się jeszcze taka, która byłaby nudna. 

Na magazynie w fabryce aktualnie czeka na odbiór:

''Sylwester na Saharze'' - czyli motocyklem po dobrze posypanych piaskiem drogach Maroka w okresie zimowym. Góry Atlas, Sahara, Atlantyk i ...

  
W Styczniu do odbioru:

Tien Shan? Na narty do Kirgizji – tam też są hotele, wyciągi, no i wielkie góry i…


Luty, Marzec, Kwiecień i Maj - tu fabryka tak ciężko pracuje,  że robotnicy nie mają czasu załadować taczki i biegają z pustą.


No i w czerwcu, kiedy urlop pcha się drzwiami i oknami, i trzeba z niego skorzystać:



Chiny Zachodnie - 10-dniowy tour prowadzący z Biszkeku przez przełęcz Torugart do Chin, później z powrotem do ...

Zainteresowani? Szczegóły znajdziecie na

 www.advfactory.com







PAB na skodniku!

Kolejni właściciele naklejek mocy wspierają domy dziecka wraz ze złombolową inicjatywą. I dają nam ogromnego kopa na drogę! W pozytywnym znaczeniu tego słowa oczywiście: to kop na rozruch. na spotkanych przez nas przejsciach granicznych :) Skodnik nasz kolorowy potrzebuje takich mocnych impulsów. I je dostaje! 

Chcecie wystawić się na targach i potrzebujecie pięknego tła, na którym będziecie błyszczeć? A może potrzebujecie znakomitej grafiki? Pomysłów? W firmie PAB znajdziecie pomoc i realizację każdego waszego pomysłu.

Dziękujemy firmie PAB z Wrocławia!!! Jedziecie z nami ;)





poniedziałek, 10 września 2012

Hotel Arkas - kolejne hojne skodniki...


Mamy komu dziękować w imieniu dzieciaków z domów dziecka i Fundacji Nasz Śląsk. Ochoczo i z wielkim entuzjazmem do skarbonki złombolowej swój Grosz wrzuciło dwoje takich, którym w głowach nie tylko elegancja i luksus, ale też szczęście innych i przygoda! Hotel Arkas z Prószkowa nie tylko wsparł akcję złombola, ale też będzie bezpośrednim świadkiem i uczestnikiem największej przygody naszej Skody. Ba, nasi Darczyńcy są prowodyrami całego zamieszania skodnikowego... Jakby co... to przez nich! :) 
Serdeczne dzięki za ten cudowny zamęt, który zaowocował tyloma pozytywnymi emocjami. A to dopiero początek :D



www.hotelarkas.pl


piątek, 7 września 2012

Nasi Darczyńcy!

Ogłaszamy wszem i wobec... że mamy już pozyskane pierwsze naklejki mocy dla naszego Skodnika. Tym bardziej pełne mocy, że dodatkowo wsparte wyjątkowymi pozdrowieniami i napakowane wiarą w powodzenie... Jesteśmy co najmniej 4 konie do przodu! Dziękujeeemyyy!





www.podrozemotocyklowe.com