niedziela, 16 września 2012

Repeta, znaczy dokładka.

Kolejne info.
Coś mi tu czasoprzestrzeń zakręca.
Info bardzo niepokojące...

Nic się nie psuje, nudno.
Walimy na Rijekę. My z tyłu trzeźwi obserwujem trasę. Skodnik jedzie jak żyleta.
Jesteśmy trzeźwi i normalni
.


Zaczynam się martwić.
W zasadzie nic się nie zgadza.

Poczkejte... Wbiję w translator gógla i obaczym, co wyjdzie...

Semmi zsákmány, unalmas.
Megyünk Rijeka. Mi figyeljük vissza a józan útvonalat. Skodnik megy Body.
Mi vagyunk a józan és normális


Ufff... Już lepiej.

1 komentarz: